Przejdź do treści
Kategoria::
Kategoria

Gaspol: Istnieją możliwości zastąpienia LPG importowanego z Federacji Rosyjskiej. Spółka nie planuje przejęcia terminalu w Gdyni

Prezes Gaspolu, Ewa Gawryś-Osińska, zapewnia, że firma nie ma planów przejęcia terminalu Alpetrolu w Gdyni. Gdański terminal ma skupić się na rozbudowie i zwiększeniu swojej przepustowości, aby przygotować się na ewentualne zakłócenia w dostawach LPG z Rosji.


Gaspol zwiększa przepustowość i planuje rozbudowę terminalu w Gdańsku, aby przygotować się na ewentualne odcięcie dostaw LPG z Federacji Rosyjskiej z jednoczesną koniecznością zastąpienia z innych kierunków określonego wolumenu produktu. Jak podkreśla Prezes Ewa Gawryś-Osińska, plany inwestycyjne spółki nie są związane z terminalem gdyńskim.

„Rozwijamy nasz terminal gazowy, tak by osiągnął moc przeładunkową do 1 mln ton LPG rocznie. Nie mamy natomiast planów przejmowania własności Alpetrolu” – wskazuje Prezes Gawryś-Osińska.

„Zakłócenia bądź całkowite wstrzymanie dostaw przez Rosję miały miejsce w przypadku gazu ziemnego (wielokrotnie w ostatnich kilkunastu latach) i ropy naftowej (tzw. kryzys chlorkowy w 2019 r.). Uważamy, że każdy odpowiedzialny podmiot rynkowy z branży LPG, mający na uwadze doświadczenia z pokrewnych rynków, powinien być przygotowany na taki scenariusz wygenerowany, np. jednostronnym wprowadzeniem embarga eksportowego przez Federację Rosyjską. Dlatego w naszym przekonaniu, rozbudowa mocy importowych LPG z kierunków innych niż rosyjski, powinna być postrzegana analogicznie do realizowanej w Polsce od lat polityki budowy i rozbudowy mocy importowych gazu ziemnego (Terminal LNG, gazociąg podmorski Baltic Pipe jak również interkonektory z sąsiadami). Musi się to dziać, rzecz jasna z zachowaniem świadomości proporcji między rynkiem gazu ziemnego i LPG, a tym samym priorytetowego w minionych latach znaczenia dywersyfikacji źródeł gazu ziemnego” – komentuje spółka.

Oba terminale - gdański, którego operatorem jest Gaspol oraz gdyński – z operatorem w postaci Alpetrol należącej do Onico, odpowiadają łącznie za ok. 50% potrzeb polskiego rynku (zakładając maksymalną deklarowaną przepustowość). Jednocześnie import jest realizowany przez terminal LPG w Szczecinie oraz drogą kolejową i kołową z terminali ARA jak też innych kierunków.

„Naszym zdaniem istnieją możliwości zastąpienia LPG importowanego z Federacji Rosyjskiej” – czytamy w komunikacie spółki.

Walka o polski rynek LPG. Czy gdański gazoport skorzysta na upadku gdyńskiego? Być może, ale straci przede wszystkim Polska i jej bezpieczeństwo

Gaspol zaprzecza również, jakoby miał rywalizować z gdyńskim terminalem o infrastrukturę kolejową.

„Przepustowość kolei w portach trójmiejskich jest wyzwaniem nie tylko w wypadku LPG, ale także innych towarów. Było to widoczne w IV kwartale 2022 r. w zakresie dostaw m. in. węgla. Wg oficjalnych informacji port gdański przeładował w 2022 r. 68 mln ton towarów transportowanych do i z portu drogą kolejową i morską, a port w Gdyni kolejne 28 mln ton. 600 tys. ton LPG, które z gdańskiego terminalu Gaspolu wyjeżdżają w cysternach kolejowych jak i samochodowych to poniżej 1% tej ilości. Dlatego nie możemy się zgodzić z tezą o zażartej konkurencji o tory kolejowe między terminalami LPG”

Gaspol nie zajmuje stanowiska w kwestii ewentualnego trybu zmiany właściciela/operatora terminalu LPG w Gdyni ani podmiotu, który mógłby być odpowiedzialnym za tę hipotetyczną operację.

Trudna sytuacja na rynku LPG

Sytuacja na polskim rynku LPG jest bardzo dynamiczna. Jak informowało Wzielonejstrefie.pl: „kluczowy dla stabilności dostaw LPG do Polski jest terminal w Gdyni o mocach przeładunkowych 400 tys. ton rocznie. To bardzo dużo przy rocznym zapotrzebowaniu. Obiekt należy od 2015 r. do spółki Alpetrol, której właścicielem jest Onico. Dalsze funkcjonowanie infrastruktury zlokalizowanej w Gdyni i jej rozbudowa staje się coraz bardziej problematyczna. 8 maja br. umorzono postanowienie sanacyjne wobec spółki Onico. Wydaje się wysoce prawdopodobne, że w takiej sytuacji infrastruktura przestanie działać”.

Niepewna sytuacja geopolityczna powoduje, że to bardzo niebezpieczna sytuacja. Nie wiadomo jak nawet kilkumiesięczny przestój terminala związany z jego przejęciem przez inną spółkę wpłynąłby na rynek krajowy w obliczu potencjalnego embarga na rosyjskie LPG.

Więcej na ten temat można przeczytać w naszym poprzednim artykule.

Rosja może wstrzymać dostawy LPG do Polski uderzając przedwyborczo w rolników. Tymczasem kluczowy terminal LPG w Gdyni może wstrzymać działalność

udostępnij: