DZIEŃ NA FX/FI: Kurs EUR/PLN pozostanie w okolicach 4,70; na 10-latkach możliwe odreagowanie

Wydarzeniem środy będzie posiedzenie Fed, które nie powinno mieć dużego wpływu na złotego, a kurs EUR/PLN pozostanie w okolicach 4,70 – uważa Wojciech Stępień z BNP Paribas. W jego opinii większe przesunięcia oczekiwane są na rynku długu, a krajowe 10-latki mogą odreagować do 6,3 proc.

"Wydarzeniem środy będzie decyzja Fed odnośnie stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a my oczekujemy podwyżki o 25 pb., co jest zgodne z wycenami rynku. Naszym zdaniem Fed na konferencji podkreśli niepewność na rynku i uzależni dalszą ścieżkę stóp procentowych od tego co obecnie wokół niego (rynku – PAP) się dzieje" – powiedział ekonomista BNP Paribas Wojciech Stępień.

Zdaniem ekonomisty, obecnie brak jest przekonywujących argumentów za umocnieniem złotego, dlatego też wariant z kontynuacją trendów bocznych na głównych parach z PLN jest najbardziej prawdopodobny.

"Na złotym podczas ubiegłych sesji niewiele się działo, a kursy głównych par pozostają w konsolidacjach. Wydaje się, że w perspektywie najbliższych dni w tych obecnych trendach będziemy się poruszać, co na EUR/PLN oznaczałoby pozostawanie w okolicach 4,70" – wskazał Stępień.

Fed ogłosi decyzję o poziomie stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych o godzinie 19.00 czasu polskiego, a konferencja po posiedzeniu rozpocznie się o 19.30.

O godzinie 15.48 kurs EUR/PLN rośnie o 0,04 proc. do 4,690, a USD/PLN idzie w dół o 0,15 proc. do 4,3468.

W tym czasie na rynkach globalnych kurs EUR/USD rośnie o 0,18 proc. do 1,0789.

RYNEK DŁUGU

"Niepewność na rynku związana z bankami powoduje w ostatnich dniach spore zmiany na długu, gdzie występują jednodniowe ruchy o ok. 20 pb. na głównych rynkach, które to normalnie się nie zdarzają. Od kilku dni nie ma informacji o problemach kolejnych banków, a tym samym uważam, że w perspektywie kolejnych sesji powinny mieć miejsce odreagowania na rentownościach (ich wzrost – PAP)" - powiedział ekspert BNP Paribas.

Zdaniem ekonomisty, na krajowych 10-latkach poziom 6,3 proc. wydaje się celem takiego odreagowania.

"Obecnie krajowe 10-latki notowane są nieco powyżej 6 proc., co oznaczałoby potencjał wzrostu rentowności o ponad 20 pb." – wskazał.

W środę na rynkach bazowych dochodowości 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych spadają o 1,2 pb. do 3,598 proc., a niemieckich idą w górę o 7,8 pb. do 2,3535 proc.

(PAP Biznes)

mt/ osz/