Na europejskich giełdach indeksy przeważnie rosną pomimo niepewnej sytuacji geopolitycznej na Bliskim Wschodzie. Na rynku walutowym USD zyskuje do jena. Tanieje ropa naftowa, a złoto drożeje - informują maklerzy.
Wskaźnik Stoxx Europe 600 zwyżkuje o 0,22 proc.
FTSE 100 traci 0,21 proc.
CAC 40 zyskuje 0,60 proc.
DAX jest wyżej o 0,53 proc.
ISS A/S drożeje o 4,1 proc. Analitycy Goldman Sachs podwyższyli rekomendację dla akcji spółki do "kupuj" z "neutralnie".
Prysmian zyskuje 5 proc. Spółka przejmuje Encore Wire za 3,9 mld euro.
Ageas SA zwyżkuje o 3,3 proc. BNP Paribas kupuje 9 proc. udziałów Ageas od Fosun International za 730 mln euro.
LogiTech International SA traci 5,9 proc. Analitycy Morgan Stanley obniżyli rekomendację dla akcji spółki do "niedoważaj" z "równoważ" z powodu perspektywy wolniejszego wzrostu tego szwajcarskiego producenta akcesoriów komputerowych.
Inwestorzy czekają na dalszy rozwój wydarzeń na Bliskim Wschodzie po tym, jak w nocy z soboty na niedzielę Iran dokonał odwetowego uderzenia na Izrael za ostrzelanie irańskiej placówki konsularnej w Damaszku, w którym zginęło kilku wyższych irańskich oficerów.
Teheran wystrzelił kilkaset dronów i rakiet, jednak ogromną większość z nich udało się strącić siłom Izraela, USA, Francji, Wielkiej Brytanii oraz Jordanii.
Izrael wyegzekwuje od Iranu zapłatę za atak z ostatniej nocy w odpowiadającym mu czasie i w odpowiadający mu sposób - zapowiedział minister izraelskiego gabinetu wojennego Beni Ganc.
Minister podkreślił, by nie zapominać, że Izrael nie osiągnął podstawowych celów wojny prowadzonej w Strefie Gazy z terrorystyczną organizacją Hamas.
Tymczasem szef MSZ Iranu Hosejn Amir Abdollahian zapewnił, że irańska "operacja odwetowa" wobec Izraela została zakończona.
Irański minister oświadczył też, że Iran nie rozpocznie nowej operacji, jeśli nie zostanie zaatakowany.
Prezydent USA Joe Biden powiedział tymczasem izraelskiemu premierowi Benjaminowi Netanjahu, że jest przeciwny jakiemukolwiek odwetowi na Iran za jego sobotni atak.
Biden zapowiedział, że USA nie wezmą udziału w ewentualnym kontruderzeniu.
Biały Dom obawia się, że izraelski kontratak po irańskim uderzeniu może doprowadzić do szerszej wojny regionalnej. Dlatego, wskazując na sukces wspólnej obrony w strąceniu niemal wszystkich rakiet i dronów z Iranu, Biden poradził Netanjahu, by "wziął zwycięstwo" i na tym zakończył wymianę ciosów z Iranem.
Hebe Chen, analityk IG Markets, wskazuje, że uczestnicy rynków nie tracą nadziei, że wydarzenia na Bliskim Wschodzie podczas minionego weekendu były jedynie jednorazowym zdarzeniem.
"Gracze wstrzymują oddech przed tym, co może się dalej wydarzyć" - podkreśla.
Na przemyślaną taktykę Iranu wskazuje Ziad Daoud, główny ekonomista ds. rynków wschodzących w Bloomberg Economics.
"Iran zaplanował swój odwet na Izraelu tak, aby wywołać maksimum symboliki, ale minimalne szkody" - ocenia.
"Samo w sobie nie powinno to wywołać poruszenia na rynkach. Jeśli jednak wywoła to reakcję odwetową Izraela, wkroczymy w bardzo niebezpieczne miejsce" - ostrzega.
"Kluczem do tego, co stanie się dalej, jest to, czy USA będą w stanie powstrzymać izraelską reakcję" - podkreśla.
Na rynku walutowym japoński jen jest wyceniany po 153,82 za 1 USD, niżej o 0,4 proc.
Euro jest po 1,0656 USD, wyżej o 0,1 proc.
Rentowność 10-letnich UST wynosi 4,55 proc., wyżej o 2 pb.
Złoto na rynku spot drożeje o 0,7 proc. do 2.359,96 USD za uncję.
Ropa WTI na NYMEX tanieje o 0,82 proc. do 84,96 USD za baryłkę, a Brent na ICE traci 0,70 proc. do 89,82 USD. (PAP Biznes)
aj/ ana/
