Tauron spodziewa się, że raportowana EBITDA grupy w 2024 roku spadnie w porównaniu do 2023 roku. W segmencie dystrybucji i wytwarzanie będzie ona na niższym poziomie, a w OZE i sprzedaży EBITDA powinna wzrosnąć - poinformował wiceprezes ds. Finansów Krzysztof Surma.
"Łącznie EBITDA raportowana grupy będzie niższa rok do roku" - powiedział na konferencji Surma.
Grupa Tauron miała w 2023 roku 6,14 mld zł zysku EBITDA, co oznaczało wzrost o 53 proc. rdr. Największy udział w EBITDA grupy w 2023 r. miały segmenty dystrybucja (3,528 mld zł), wytwarzanie (1,377 mld zł) oraz sprzedaż (568 mln zł).
Tauron zakłada, że wolumen dystrybuowanej energii elektrycznej w 2024 roku ma być na zbliżonym poziomie do 2023 roku.
Spółka podała, że spadek rentowności aktywów węglowych nastąpi w wyniku pogorszenia się warunków rynkowych (niższa marża Clean Dark Spread).
Tauron spodziewa się spadku wolumenu produkcji energii elektrycznej ze źródeł konwencjonalnych, a wpływ zmian regulacyjnych na rynku bilansującym będzie negatywny.
W OZE Tauron spodziewa się niższego wyniku na sprzedaży Praw Majątkowych w rezultacie spadku cen rynkowych oraz niższego wolumenu. Dodatkowa EBITDA w tym segmencie wynikać będzie z uruchomienia nowych mocy OZE w latach 2023 i 2024.
Planowana zainstalowana moc wytwórcza w OZE pod koniec 2024 roku wzrosnąć ma do 873 MW z 696 MW pod koniec 2023 roku.
Obecnie w procesie realizacji jest 8 projektów OZE o łącznej mocy 364 MW. Grupa planuje zakończenie w tym roku budowy 5 farm wiatrowych i fotowoltaicznych o łącznej mocy 176,5 MW.
(PAP Biznes), #TPEseb/ ana/