Ostatnie tygodnie obfitują w wiele wydarzeń geopolitycznych, które przekładają się na silne umocnienie dolara do większości walut na świecie. Od połowy kwietnia br. złotówka osłabiła się do dolara o 10% i za amerykańską walutę trzeba już płacić ok. 3,65 zł. Efekt ten ma negatywne przełożenie na część spółek z branży odzieżowej, która dużą część zakupu towarów rozlicza właśnie w dolarze.
Do tego rynek coraz bardziej obawia się negatywnego wpływu niehandlowych niedziel na wielkość generowanej sprzedaży. Wybraliśmy 5 spółek z GPW, które w ostatnim czasie spadły najsilniej.
Textilmarket
Od momentu pojawienia się akcji Textilmarket na giełdzie, panujący trend jest jedynie spadkowy. Od początku 2017 roku, akcje potaniały z poziomu ok. 6 zł, a w ubiegłym tygodniu można było je już kupić nawet po 1,10 zł. Był to jednocześnie rekordowo niski poziom cenowy. Ostatni ruch spadkowy nastąpił po publikacji raportu finansowego za I kwartał tego roku.
Spółka co prawda utrzymała, a nawet delikatnie zwiększyła poziom sprzedaży (73,3 mln zł), ale wielkość generowanych strat się nie zmniejszyła. Strata na poziomie operacyjnym wyniosła 12,9 mln zł (tyle samo co rok wcześniej), a na poziomie netto było to 13 mln zł (rok wcześniej 11,4 mln zł). Trudno szukać zatem przejawów poprawy w fundamentalnej sytuacji Textilmarket.
CDRL
W ciągu ostatnich 8 sesji prawdziwe załamanie kursu dotknęło również producenta i dystrybutora ubranek dla sieci pod marką Coccodrillo. Akcje potaniały z ok. 30 zł do nawet 20,5 zł. Obecnie pojawiło się lekkie odbicie cen do poziomu ok. 23,5 zł. Wyniki za I kw. br. opublikowane w połowie maja, tak jak w przypadku TXM nie mogły ucieszyć akcjonariuszy.
Mimo solidnego wzrostu przychodów z 50,4 mln zł do 63 mln zł, znacznie spadła rentowność firmy. Wynik operacyjny skurczył się o 60% do 1,1 mln zł, a na poziomie netto wynik był tym razem ujemny i sięgnął straty 0,3 mln zł wobec zysku 1,2 mln zł rok wcześniej.
Esotiq&Henderson
W ostatnich dniach doszło do przełamania kluczowego wsparcia na wykresie akcji Esotiq-a. Po przełamaniu 22 zł, podaż jeszcze mocniej przycisnęła i dość szybku notowania zeszły do nawet 18 zł. Od lokalnych szczytów w okolicy 31 zł z z przełomu stycznia i lutego tego roku, akcje potaniały już o ponad 40%. Akurat w przypadku sprzedawcy bielizny, wycenie rynkowej nie pomógł raport finansowy z pozytywnymi dynamikami.
Na pierwszy rzut oka widać w raporcie niższe o ok. 10% przychody, ale wynik na poziomie operacyjnym i netto ukształtował się w okolicy zera, na tle ponad milionowej stracie rok wcześniej. Tutaj jednak analiza raportu jest bardziej złożona, gdyż od II połowy roku ubiegłego do grupy nie należy segment odzieży (wcześniej mocno deficytowy). Z kolei porównując w I kw. 2018 r. sam segment bielizniarski, widać już przede wszystkim spadek zysku segmentu z ok. 1 mln zł rok wcześniej, do poziomu zbliżonego do zera.
Próchnik
Kolejna spółką z branży odzieżowej notującą w ostatnim czasie duże spadki wyceny jest Próchnik. Od maja przecena wyniosła 50% - z 0,25 zł do 0,12 zł. Wiele jednak wskazuje na to, że dni obecności tej spółki na giełdzie są już policzone. Zarząd spółki niedawno złożył wniosek o ogłoszenie upadłości, mimo, że walczy nadal o otwarcie postępowania sanacyjnego.
Spółka jest od kilku kwartałów pogrążona w kłopotach, a także generuje straty. Tendencja ta nie została odmieniona w I kw. 2018 r., w którym przy 10,2 mln zł sprzedaży, strata netto wyniosła 4,3 mln zł.
Zobacz także: Próchnik – spółka notowana od początku istnienia GPW może zbankrutować
Monnari
Przecenie w ostatnich tygodniach nie oparły się również akcje Monnari i to mimo tego, że ta firma ma jedną z najlepszych sytuacji w branży odzieżowej na GPW pod względem zdolności finansowych – nie posiada długu kredytowego, a większość towarów kupuje za własną gotówkę. Na wykresie akcji widać przełamanie istotnego wsparcia na poziomie ok. 7,3 zł, co spowodowało spadek momentami o kolejną złotówkę.
Mimo większej o 5% powierzchni handlowej, przychody Monnari w I kw. 2018 r. spadły o 10% do 48,4 mln zł. Dzięki odnotowaniu wyższej marży handlowej, strata netto zmniejszyła się z 1,2 mln zł rok wcześniej do 1 mln zł. Na poziomie netto strata została jednak zwiększona z 0,6 mln zł do 0,9 mln zł.
Spółką, która nie odczuła w ostatnim czasie silnej przeceny z tego sektora, jest LPP. Kurs jej akcji pomimo umocnienia się notowań USDPLN pozostaje stabilny. Jako, że LPP jest największą spółką odzieżową w Polsce to powoduje, że indeks WIG-odzież również nie uległ znacznej przecenie. Właściciel marki Reserved jest w przededniu ważnego testu. Wyniki za 2 kwartał 2018 roku będą ważnym testem czy i jak kurs USD wpływa na wyniki finansowe spółki.