Według szacunkowego odczytu Głównego Urzędu Statystycznego, inflacja w czerwcu była na poziomie 11,5%. Pełne dane zostaną opublikowane w połowie przyszłego miesiąca, 14 lipca.
Jeszcze w maju wskaźnik CPI w Polsce wyniósł 13,0%. Warto podkreślić, że w stosunku do kwietnia ceny towarów i usług utrzymały się na tym samym poziomie. Szacunkowy odczyt za czerwiec podtrzymuje trend spadkowy inflacji i coraz bliższe zejście do jednocyfrowego poziomu.
Źródło: GUS
„Prognozujemy gwałtowne spowolnienie inflacji CPI w nadchodzących miesiącach w Polsce i jej spadek poniżej 10% we wrześniu. Podczas gdy spadek inflacji bazowej jest również znaczący, nadal obawiamy się, że NBP będzie miał trudności z przywróceniem inflacji do poziomu celu na poziomie +2,5% +/- 1 pkt. proc. bez znaczącego spowolnienia wzrostu płac, co stwarza ryzyko, że ceny w bardziej sztywnych kategoriach, szczególnie w usługach, pozostaną na podwyższonym poziomie przez dłuższy czas” - napisano w raporcie Goldman Sachs.
Według danych Eurostatu, inflacja w Polsce w maju wyniosła 12,5%, co plasuje nasz kraj na podium państw UE z najwyższym wskaźnikiem CPI, tuż za Węgrami. Warto podkreślić, że Eurostat stosuje nieco odmienny system wag od naszego, dlatego odczyty procentowe nie są na tym samym poziomie.
Euro area annual #inflation at 6.1% in May 2023, down from 7.0% in April https://t.co/bPENK3eLb1 pic.twitter.com/rvRQf44njA
— EU_Eurostat (@EU_Eurostat) June 16, 2023
Zobacz także: GUS podaje oficjalny wskaźnik CPI za maj. Inflacja w trendzie spadkowym, jednak do celu NBP wciąż pozostaje daleko
Inflacja coraz bliżej jednocyfrowego poziomu
Szacunkowy odczyt GUS-u pokazuje, że inflacja konsumencka jest w trendzie spadkowym od marca. Wskaźnik CPI jest już coraz bliżej jednocyfrowego poziomu, jednak ekonomiści wskazują, że spadek do poziomu NBP, który wynosi 2,5% będzie długotrwałym procesem. Obecnie zejście do 3,5%, prognozowane przez analityków NBP, ma nastąpić w 2025 roku. Są to szacunki z marcowej projekcji inflacji, natomiast już w lipcu zostanie opublikowana nowa projekcja.
„Do końca roku pewnie zobaczymy inflację na poziomie jednocyfrowym, to jest dobra wiadomość, ale to będzie wysoko jednocyfrowo” – powiedział Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej, podczas panelu na Forum Funduszy w Kazimierzu Dolnym.
Jeszcze według najnowszych danych NBP, inflacja bazowa w maju spadła do 11,5% z 12,2% miesiąc wcześniej. W ujęciu mdm wskaźnik bazowy w maju obniżył się do 0,4% z 1,2% miesiąc wcześniej.
„Mówiliśmy, że według naszej wiedzy i projekcji inflacja bazowa idzie w ślad za inflacją CPI, inflacją cen konsumpcji i zacznie spadać, i spada. W nadchodzących miesiącach i kwartałach szybki proces spadku inflacji, w tym bazowej będzie kontynuowany” – mówił Adam Glapiński, prezes NBP podczas czerwcowej konferencji.
W obliczu spadającej inflacji, członkowie RPP coraz chętniej wypowiadają się na temat ewentualnych obniżek stóp procentowych. Na czerwcowym posiedzeniu zdecydowano po raz kolejny o pozostawieniu stóp na niezmienionym poziomie i stopa referencyjna wynosi obecnie 6,75%. Rada cały czas pozostaje w gotowości, aby reagować na bieżąco, dlatego cykl został wstrzymany.
Niektórzy członkowie wskazują, że pierwsze dyskusje na temat obniżek stóp procentowych będą mogły mieć miejsce jeszcze pod koniec 2023 roku. Choć ekonomiści mBanku poddają wątpliwości ten scenariusz.
„Nie rozumiemy strategii komunikacyjnej RPP. Zakładamy jednak, że ex ante można powiedzieć cokolwiek, ale ostatecznie zdecydują warunki makroekonomiczne. Przekonaliśmy się o tym w 2021 roku, kiedy jeszcze we wrześniu podwyżki stóp procentowych miały być szkolnym błędem, a miesiąc później RPP rozpoczęła nagle cykl zacieśnienia. Nie oczekujemy obniżek stóp procentowych w tym roku. Paradoksalnie też – a formułując prognozy bierzemy pod uwagę całą dostępną informację – im częściej RPP iść będzie w kierunku narracji o luzowaniu polityki pieniężnej, tym niższe jest prawdopodobieństwo, że faktycznie do niej dojdzie” – podkreślili ekonomiści mBanku.
